czwartek, 12 grudnia 2013

Rozdział 1 - Jezu, jak ja nie lubię chłopaków!






       Violetta

 Ach, ale tu pięknie! Chodzę sobie po galerii i wybieram nowe ubrania, ponieważ zginęła mi walizka.
Wybrałam taki zestaw. Marzyłam, o tym jak wychodzę w tym na imprezę i nagle wpadłam na kogoś.
- Przepraszam, nie chciałam! - powiedziałam szybko. Zobaczyłam przed sobą dwie dziewczyny, jedną
czarnowłosą w sukience w kropki, a drugą rudą w sukience we wzorki.
- Nic się nie stało! Jestem Franceska, ale mów mi Fran, a to Camila, Cami.  Ty pewnie dopiero tu przyjechałaś, bo nigdy cię nie widziałam? - powiedziała szatynka.
- Jestem Violetta, mieszkałam tu kiedyś, ale przeprowadziłam się, a teraz znowu wracam. Zgubiła mi się walizka i właśnie wybieram nowe ubrania. Może mi pomożecie???
- Oczywiście!!- odparły chórem, jakby tylko czekały, aż zadam to pytanie.
Razem z Fran i Cami wybrałyśmy jeszcze takie zestawy 12.
- Widzisz Violu, wyraziste dodatki nie są takie złe?- powiedziała Cami.
-Jeśli tata się na nie zgodzi, to są super. Jutro w Resto??
- Bądź o 16. Poznasz resztę. Pa!-odpowiedziały
-Pa!!- odkrzyknęłam.
Szłam powoli do domu, ale  coś pociągnęło mnie i upadłam na ziemię. Zobaczyłam ciemnowłosego chłopaka z zielonymi oczami.
-Uważaj jak łazisz niezdaro! - warkną.
-I kto to mówi? Królowa wybiegu! - odgryzłam się.
-Lepiej ze mną nie zadzieraj,  przedszkolaku! - krzykną.
-Laluś.-szepnęłam
-Słyszałem to.
-Bo miałeś!- Dureń, głąb, oszołom pomyślałam i odwróciłam się na pięcie. Jezu, jak ja nie lubię chłopaków!
Gdy byłam w domu przywitałam się z Olgą i Ramallo, po czym szybko pobiegłam do taty.
- Zobacz co kupiłam!
- Viola, to chyba trochę za bardzo ......- jąkał się tata.
- Nie wcale nie za bardzo! Zobaczymy co na to Jade!- wiedziałam co robię bo narzeczona ojca zawsze się ze mną zgadza, a on zgadza się z nią.
- Ależ kochanieńki! To bardzo ładne, przecież to najnowszy krzyk mody! Kotku, misiu,!
-No dobra możesz w tym chodzić!- udało się!!!
-Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
-A, jeszcze coś. Niedługo podpisuje umowę Verdasami i przyjdą jutro  na kolację. Mają syna w twoim wieku, może go polubisz??
-Może....,albo nie, jednak nie. - zaraz podglądnę jak tańczy taniec szczęścia!
-To idź  już spać.
-Tato jest 17. - powiedziałam.
-No to zrób wpis w nowym pamiętniku.-upierał się.
-Ale.....
-Żadnych ale, bo rozmyślę się co do dodatków!-o  nie, nie może tego zrobić! Pobiegłam na szczyt schodów i usłyszałam cichy śpiew.
-Nie lubi chłopaków, aha  aha, nie będzie się całować, aha aha...


Jej, jaki on dziecinny! Usiadłam na łóżku i wzięłam pamiętnik. Zaczęłam wpis.


                                                          Drogi pamiętniku!!!                                          29.10.2013

   Dziś poznałam nowe przyjaciółki - Fran i Cami . Są super. Jutro pokażą mi swoją szkołę i zapoznają z  resztą paczki. Niestety, (albo stety) zginęła mi walizka i byłam zmuszona (bardzo chciałam) kupić sobie nowe ubrania. Niestety poznałam też strasznie głupiego chłopaka, który potrącił mnie i nawet nie raczył pomóc mi wstać! Głąb. Wszystkie chłopaki to głąby.



Nawet nie wiedziałam kiedy, zasnęłam.



                                    Następnego dnia.

Obudziłam się, wykąpałam i ubrałam  w strój "1". Muszę wyglądać dobrze, przy nowych znajomych.
Gdy doszłam do baru wskazanego przez dziewczyny zobaczyłam...........


---------------------------------------------------------------------------------
Słabe, ale może to przeczytacie. Jezu, pierwszy rozdział, a ja już marudzę! :D